Profesor Richard Dawkins, autor pojęcia samolubny gen od pewnego czasu próbuje zastąpić pojęcie idea pojęciem mem, co w internecie przybiera karykaturalny obraz. A idee pojawiły się wraz z kulturą i żyją własnym życiem. Profesor Dawkins tak nawiasem mówiąc zajął się udowadnianiem że Boga nie ma pomijając zupełnie fakt, że potrzeba wiary w Boga nie ma nic wspólnego z jego istnieniem. Lepiej gdyby zajął się problemem dlaczego wierzymy w Boga. Wracając do idei, to wszelkie pomysły jeśli tylko dają nam jakąś korzyść to roznoszą się pomiędzy ludźmi. Rolnicy byli dobrymi żeglarzami, a stepowcy jeździli konno i wymyślili wozy. Konie i wozy wkrótce zagościły wśród potomków rolników a Wikingowie popłynęli do Ameryki. Dziś zjadałem słodkie owoce morwy, ale gdyby nie idea, żeby z kokonów jedwabników robić tkaniny to morwa nadal by sobie spokojnie rosła gdzieś w Azji. Czasem idea pojawia się równocześnie w paru miejscach, czasem w różnych miejscach i różnym czasie. Ciekawie to interpretuje hipoteza pola morficznego. A czasem idea pojawia się raz i znika lub wegetuje na skraju głównego nurtu. Taką ideą są stożkowe dachy zwane trullo spotykane w regionie Apulii w południowych Włoszech. Podobno są jeszcze dwa miejsca na świecie gdzie są takie domy. Gdzieś w Syrii i w miejscowości Harran w Turcji. Harran to miejsce niezwykle ciekawe i zasłużone w rozwoju cywilizacji, ale opowiem o tym gdy tam dotrę. Spotkałem jeszcze podobne budynki w Prowansji, ale one miały chyba starszą historię. Już dokładnie nie pamiętam i nie wiem teraz czy da się powiązać te dwie podobne idee ze sobą. W każdym razie domki są urocze, pięknie wkomponowane w krajobraz, chłodne latem, ciepłe zimą, małe i jakby z bajki. Są w głębi lądu ale też nad morzem. Dlatego dziewczęta jeśli jakiś Włoch powie wam, że ma dom nad morzem, to poproście o fotografię. Żeby potem nie było rozczarowań.