Chodzi raczej o nazwę niż przyczyny zachowania. Jadę tak przez starożytną Grecję, odwiedzam pozostałości po greckich koloniach i zastanawiam się czym jest cywilizacja. Trudno o jasną definicję kiedy jest cywilizacja a kiedy jej nie ma. Obserwując to co osiągnęli Grecy i Rzymianie w swoich miastach dochodzę do wniosku, że po pierwsze cywilizacja to proces. Nie może się zatrzymać. Podlega ciągłym zmianom. Jeden jest za to kierunek tych zmian gdy cywilizacja się rozwija. Tym kierunkiem jest habitat. Stwarzanie takich warunków do życia, aby maksymalnie spełniały nasze potrzeby. Poczucie bezpieczeństwa, w domu ciepło zimą chłodno latem, woda po którą nie trzeba chodzić, mycie a także inne potrzeby fizjologiczne jak najbliżej domu i tak dalej. Jeśli tylko mamy jakąś potrzebę to habitat powinien nam zapewniać realizację tej potrzeby z jak najmniejszym wysiłkiem. Jeśli lubimy podróże, to dobrze by było, gdyby masz dom mógł razem z nami podróżować. Jeśli chcemy mieć łatwy dostęp do seksu to bierzemy sobie żonę. No i tu cały misterny plan w pizdu... Muszę jeszcze dopracować tą teorię.
Zwiedzając te ruiny zauważam istotną zmianę w podejściu Turcji do starożytnej spuścizny jaką ma na swoim terenie. Wcześniej Turcy zauważali tylko swoją historię, która ma kilkaset lat i ogranicza się do meczetów i podbojów. O zabytkach starożytności zapomnieli tak boleśnie jak boleśnie może zapomnieć kobieta o porzuconym kochanku. Dopiero gdy kochanek po śmierci zapisze jej majątek to zaczyna wspominać go jaki był wspaniały. Turcja też się zorientowała w końcu jakie skarby ma na swoim terenie. Jeszcze nie wszystkie są eksponowane, ale przynajmniej już nie są rozgrabiane i niszczone. To też jest przejaw cywilizacji kiedy zaczynamy się interesować skąd przychodzimy i dokąd idziemy.
Na szczyt ze świątynią Ateny w Assos wdrapałem się w koszmarnym upale tylko w jednym celu. Żeby popatrzeć na pobliską wyspę Lesbos. Tak bliską i tak niedostępną z powodu że to już inny kraj, promy granice i covidowy cyrk. Na tej wyspie żyła grecka poetka Safona wielbiąca w wierszach inne kobiety. Stąd do języka na określenie miłości pomiędzy kobietami zaczęto używać nazwy wyspy na której żyła Safona. A biologicznie to zjawisko miłości lesbijskiej ma jedynie uzasadnienie kulturowe i pewnie w dużym stopniu spowodowane jest rozczarowaniem do facetów. Żadnej rozczarowanej nie znam, ale jeśli spotkam to z pewnością zapytam