Geoblog.pl    Gotkiewicz    Podróże    Podróż do Raju    Najstarsza wioska
Zwiń mapę
2021
03
lip

Najstarsza wioska

 
Turcja
Turcja, Çatalhöyük
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4355 km
 
Jadąc od wybrzeża przez góry na przełęczy temperatura spada do 28 stopni. Tu będę nocował. W końcu noc którą spędzę przykryty kołdrą. Dla kinestetyka to ważny składnik komfortu. Nade mną na skalnej ścianie pasło się stado kóz. Były tam do zmroku a rano już nie wiem gdzie poszły. Ciekawe jak ludzie żyjący tu dziesięć tysięcy lat temu oswoili te zwierzęta.  Pewnie znajdowali małe kózki i zamiast od razu zjeść to brali na wychowanie. Zjeżdżam z gór. Za miastem Konya zaczyna się teren płaski jak Mazowsze. Otoczony jest wulkanami i  wąwozami wyciętymi przez płynące strumienie z krabami. W ich ścianach  ludzie od tysięcy lat urządzają sobie mieszkania.  Najlepiej znane są podziemne budynki z Kapadocji, ale jest tego trochę więcej.  Do tego jeszcze ruiny klasztorów na stokach wulkanów. Na jutro jeszcze zostawiam sobie kąpiel w jeziorze które znajduje się w kalderze wulkanu i odwiedziny wioski znajdującej się w ścianach studni krasowej. Najważniejsza jest dzisiaj odwiedzone wykopalisko archeologiczne Catal Huyek czyli Wzgórze widelca. Jest to najstarsza wioska którą przebadali archeolodzy. Są znane wcześniejsze obozowiska, ale w tej wiosce ludzie zajmowali się już przede wszystkim rolnictwem. Okolica wielkości dużego powiatu musiała być idealna dla uprawy ziemi i hodowli zwierząt, bo co parę kilometrów widzę specyficzne wzgórza,  które kiedyś były wioskami. Gdy wspinam się na jedno z nich (prawdopodobnie była tu przeniesiona na krótko stolica Hetytów), to widzę pod nogami tyle ceramiki, że nie ma wątpliwości co do pochodzenia wzgórza. To wzgórze z najstarsza odkrytą wioską miało po prostu to szczęście,  że zostało zbadane przez archeologów. Dzięki temu badaniu poznaliśmy wiele aspektów początków naszej cywilizacji.  Czy takie osiedle można  nazywać miastem?  Miast wtedy jeszcze nie wynaleziono.  Miasta od wiosek  odróżnia to,  że w miastach dokonywana jest wymiana towarów i idei w sposób zinstytucjonalizowany. A dziewięć tysięcy lat temu instytucji jeszcze nie było. Każdy dom,  to był mały,  samowystarczalny świat. Chowanie zmarłych pod podłogą,  domowe kapliczki,  magazyn na zboże,  piec i legowisko. Do tego coraz więcej narzędzi do produkcji żywności. Jednak mimo takiej odległości w czasie ja pamiętam z dzieciństwa na wsi te same narzędzia.  Domy, mimo  że prymitywne i bez drzwi (wchodziło się przez dach) to zapewniały komfort termiczny i jeżdżąc po wioskach tu,  czy w Maroku do tej pory można spotkać budynki czy też całe wioski z prawie identycznymi domami. Jednak nikt już tak nie buduje, więc mamy ostatnia szansę zobaczyć w niektórych miejscach neolityczne wioski. Tak jak u nas już nikt nie stawia tradycyjnych drewnianych chałup krytych słomą lub gontem. A nie tak dawno to był standard. W Catal huyek jest parę przesłanek dotyczących życia duchowego rolników.  Na przykład malowidło na ścianie domu z wizerunkami sępów i ludzkimi postaciami bez głowy może pokazywać to,  co dzieje się z człowiekiem po śmierci.  Sępy zjadają ciało i zanoszą duszę do nieba. Ciało namalowane bez głowy musiało oznaczać martwego człowieka, a wystawianie zmarłych na żer ptakom było praktykowane w wielu kulturach. Figurka dojrzałej kobiety siedzącej na fotelu powtarza się później w wielu religiach jak bogini matka. Jest to w pełni zrozumiałe w społeczeństwach,  których istnienie zależy od płodności i urodzaju. Odnajdywane wewnątrz domów bucranium, czyli oblepione gliną czaszki krów mogą być tym samym czym obecnie jest plakat na ścianie z idolem lub wymarzonym autem.  Posiadanie takiego wizerunku przybliża nas do obiektu pożądania.

To,  jak bardzo ludzie są uzależnieni od swojego stada widać po gęstości zabudowy. Mieszkali sobie wszyscy na głowach, ale bliski kontakt i społeczna kontrola są nam widocznie bardziej potrzebne niż prywatność. Życie rolników w takich wioskach doprowadziło do znacznego pogorszenia kondycji zdrowotnej ludzi,  ale nadrabiali to nadprodukcją dzieci.  Rosjanie wygrali wojnę nie dlatego, że mieli najlepsze czołgi,  ale ponieważ mieli ich wystarczająco dużo. Tylko co to znaczy wystarczająco dużo ludzi w obecnych czasach gdy jest nas za dużo?  Niedaleko stąd oglądałem wioskę zrobioną wewnątrz dużej skały.  Centrum wioski stanowi hangar po którego bokach są wykute małe klitki. Jest ich kilkadziesiąt. Dostęp do hangaru był praktycznie niemożliwy dla intruzów. Takie przykłady mogą tłumaczyć fenomen popularności telefonu komórkowego,  internetu i portali społecznościowych,  bo idealnie łącza naszą potrzebę bycia blisko swojej grupy społecznej z łatwością wylogowania się z niej gdy nie mamy ochoty być kontrolowani.

A dlaczego ta wioska sprzed dziewięciu  tysięcy lat jest taka ważna? To pytanie trzeba sobie zadać gdy zamówimy pizzę prosciuto i piwo. Wszystko,  co mamy wtedy przed sobą zostało stworzone tutaj, w Anatolii nie tak dawno,  bo zaledwie dziesięć tysięcy lat temu. Tu udomowiono pszenicę a bez mąki nie byłoby ciasta.  Tu zaczęto wyrabiać piwo z jęczmienia jakieś 12 tysięcy lat temu.  Tak z grubsza biorąc,  to piwo od ciasta drożdżowego różni się tylko ilością  użytej wody. Do tego wieprzowina. Według najnowszych odkryć,  to świnia była pierwszym zwierzęciem hodowanym przez człowieka. Żeby odwiedzić miejsce gdzie dokonano odkrycia muszę pojechać w głąb Anatolii nad rzekę o wdzięcznej nazwie Batman. Dopiero po świni były owce,  kozy, krowy,  osły. Pizza musi być pokryta serem. A żeby zrobić ser to trzeba mieć mleko. Czyli bez zwierząt,  które można wydoić mleka nie będzie. Przetwarzanie mleka naukowcy odkryli dzięki śladom mlecznego tłuszczu na glinianych naczyniach z tego terenu.  Z pewnością wynaleźli też jak robić airan z mleka.  Właśnie kupiłem jakiś inny.  Po wypiciu duszkiem litra ten nowy,  widać słabo zorientowany zaczął w panice biegać po brzuchu szukając kiełbasy lub kapusty. Nie wiedział że się odchudzam.  Dobrze,  że jak tak biegał to nie trafił do wyjścia bo by mógł z rozpędu wyważyć drzwi. Jak przegryzłem kiełbasą to się uspokoił. No i do pizzy oczywiście oliwa i oliwki. To jest teren,  na którym odkryto  najstarsze ślady uprawy oliwek. Oliwa z oliwek później przez całe wieki smarowała rozwój cywilizacji śródziemnomorskiej. Już nie wspominam o takich drobnostkach jak ceramiczny talerz na którym podano nam pizzę czy metalowe sztućce do jej pokrojenia. Bo pizzę oczywiście jemy palcami. To zostało podarowane ludziom nieco wcześniej.  Jeśli chodzi o metale,  epoka miedzi, brązu, żelaza też tutaj miała swoje początki o czym będzie jeszcze okazja wspomnieć.  Jedynie odkrycie złota jako wyznacznika statusu społecznego jest z innego obszaru,  ale to opowieść na inny dzień. Kąpiel w wulkanie zmyła ze mnie moją sól a zostawiła swoją.  Dobrze,  że mam prysznic w aucie bo co prawda są prysznice na plaży,  ale zdemolowane i nieczynne.  Jak widać chęć niszczenia wszystkiego rozwija się u nas dużo wcześniej niż rozum
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (33)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Gotkiewicz
Zbigniew Gotkiewicz
zwiedził 8.5% świata (17 państw)
Zasoby: 82 wpisy82 124 komentarze124 815 zdjęć815 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
01.01.1970 - 01.01.1970
 
 
28.03.2023 - 28.03.2023
 
 
17.11.2022 - 15.12.2022